Po koncercie

Polskie koncerty Sabatonu

W 2007 r. Sabaton po raz pierwszy wystąpił z koncertem w Polsce. Repertuar zespołu obejmował w tym czasie utwory z pierwszych trzech albumów: "Fist For Fight" (2001) [vel "Metalizer" (2007)], Primo Victoria" (2005) i "Attero Dominatus" (2006). Albumy te promowane były kolejno w ramach tras koncertowych zespołu początkowo tylko w Szwecji i w Europie Zachodniej, potem także w krajach Europy Środkowej. Pierwsze występy szwedzkiego zespołu w Polsce odbyły się w trakcie trasy "Attero Dominatus European Tour 2006/2007":

13.02.07 - Kraków, Klub 38
14.02.07 - Warszawa, Stodoła

W tym samym roku Sabaton zrealizował kolejną trasę - "Metalizing Europe Tour 2007" - promującą album "Metalizer". Jej częścią były kolejne dwa polskie koncerty:

06.05.07 - Kraków, Klub Loch Ness
07.05.07 - Warszawa, Progresja

W styczniu 2008 r. ukazał się album "The Art Of War", a w nim utwór "40:1", który stał się przyczyną dużej popularności zespołu w naszym kraju. Sabaton w ramach trasy "The Art Of Live Tour 2008" wystąpił w Polsce trzykrotnie. Materiał filmowy zarejestrowany w trakcie warszawskiego i gdańskiego koncertu Sabatonu posłużył do realizacji oficjalnego teledysku "40:1".

23.10.08 - Warszawa, Progresja 
24.10.08 - Kraków, Studio
11.11.08 - Gdańsk, Klub Stoczni Gdańskiej 

W 2009 r. Sabaton ponownie wyruszył w trasę koncertową po niemal całej Europie, tym razem pod hasłem "The Art Of Live Tour 2009". Był to dla polskich fanów zespołu rok obfitości - Szwedzi aż dziewięciokrotnie wystąpili w naszym kraju:

03.04.09 - Gdynia, Klub Ucho
04.04.09 - Poznań, Eskulap
05.04.09 - Wrocław, WZ
31.08.09 - Warszawa, Amfiteatr Bemowo 
01.09.09 - Bydgoszcz, Hala Astoria  
02.09.09 - Zielona Góra, Amfiteatr
04.09.09 - Siemianowice Śląskie- plener
05.09.09 - Rzeszów - plener     
06.09.09 - Góra Strękowa - plener

Trasa koncertowa "World War Tour 2010" objęła swoim zasięgiem dodatkowo kraje Europy Wschodniej i Bliskiego Wschodu. Wśród osiemdziesięciu koncertów, które Sabaton zrealizował w 2010 r. sześć odbyło się w Polsce:

04.06.10 - Malbork, Zamek  (relacja)
06.06.10 - Warszawa, campus WAT 
08.11.10 - Kraków, Studio  
10.11.10 - Katowice, Mega Club     
11.11.10 - Łódź, Dekompresja  (relacja) 
12.11.10 - Rzeszów, Pod Palmą 

W 2011 r. Sabaton zrealizował 107 koncertów, z tego część po raz pierwszy w USA i Kanadzie. Trzy koncerty, które odbyły się w Polsce, poświęcone były rocznicom wybuchu II wojny światowej - atak Niemców na Westerplatte, 1939 r. (koncert w Gdańsku) i Powstania Warszawskiego, 1944 r. (koncert w Warszawie).

01.09.2011- Gdańsk, CSG
02.09.2011 - Wrocław, Arsenał
03.09.2011 -Warszawa, Park Sowińskiego - plener

W 2012 r. Sabaton wystąpi w Polsce tylko raz - w dniu 4 sierpnia na festiwalu "Przystanek Woodstock" w Kostrzyniu nad Odrą. Będziemy mieli okazję zobaczyć Sabaton w nowym składzie.



11.11.2010 - Łódź, Dekompresja



Łódzki klub muzyczny "Dekompresja" zbliżał się nieustannie z każdym kolejnym przejechanym kilometrem. Chmury wisiały nisko nad horyzontem, co jakiś czas padał deszcz, na szczęście świąteczny dzień 11 listopada (Święto Niepodległości) wyludnił nieco polskie drogi, więc bez większych przeszkód po kilku godzinach jazdy dotarłam do Łodzi. Jadąc Al. Włókniarzy już z daleka ujrzałam gigantyczną kolejkę, liczącą ok. 2000 ludzi. Okrążała budynek klubu niczym potężna kolumna wojskowa. Głównie młodzież, ale nie tylko. Osoby starsze wiekiem nie należały do rzadkości. Fenomen Sabatonu na tym między innymi polega, że, jak mało który zespół metalowy, dociera ze swoją muzyką do każdej grupy wiekowej.

Impreza zaczęła się punktualnie o godz. 19.00. Jako pierwszy support wystąpił Steelwing. Młoda formacja ze Szwecji (2009), mająca na koncie już jeden album  (Lord of the Wasteland),  zaprezentowała kilka heavy metalowych utworów  wyraźnie inspirowanych  muzyką zespołów Iron Maiden i Judas Priest. Drugim supportującym zespołem był Alestorm. Dłuższy staż na scenie szkockich muzyków sięgający 2006 roku przełożył się w wydaniu tej grupy na całkiem sprawnie zagrany folk/power metal, w którym tematycznie dominowały szanty. Usłyszeliśmy kilka piosenek z albumów „Captain Morgan's Revenge”(2008) i "Black Sails at Midnight" (2009).

Krótką przerwę na zmianę sprzętu na scenie wypełniły dźwięki "Final Countdown" grupy Europe. Napięcie oczekiwania na sali wzmagało się. W pewnym momencie światła przygasły, a po chwili na scenę wbiegł  perkusista grupy - Daniel Mullback. W ręce niósł naszą biało-czerwoną... Tak oto Sabaton w dniu Święta Niepodległości powitał polską publiczność zgromadzoną w łódzkiej Dekompresji:

Ten akcent wywołał natychmiast rewelacyjną owację na widowni. Przy akompaniamencie gromkich braw oraz okrzyków z ponad dwóch tysięcy gardeł skandujących rytmicznie: „Sa-ba-ton! Sa-ba-ton! Sa-ba-ton!” pojawili się na scenie kolejni członkowie zespołu: Daniel Mÿhr, Oskar Montelius, Rikard Sundén, Pär Sundström i na koniec wokalista - Joakim Brodén. 

Koncert rozpoczął się od razu dynamicznym akcentem - utwór „40:1” z miejsca rozpalił publiczność do czerwoności. Wizna! Potem było jeszcze goręcej: „Aces In Exile”. Dywizjon 303! Tuż pod sceną szalała najmłodsza część widowni, setki uniesionych rąk wybijały w powietrzu rytm utworów, pojawiły się polskie flagi, widownia falowała śpiewając razem z Sabatonem, co jakiś czas ktoś „płynął” ponad tłumem.

Amatorskie filmy z YouTube tylko częściowo oddają atmosferę tego koncertu. Pomimo, że jakość nagrań jest różna, warto je obejrzeć :)


Nastrój koncertu był rewelacyjny, a kolejna przepiękna pieśń Sabatonu „Cliffs of Gallipoli” do reszty zawładnęła sercami obecnych na koncercie ludzi. 


„Panzer Batalion” ponownie doprowadził widzów do wrzenia i dopiero po tym utworze, gdy Joakim wspomniał o zrealizowanej dzień wcześniej wizycie członków Sabatonu w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu (obejrzyj zdjęcia), publiczność spoważniała. Po takim wstępie Joakima spodziewaliśmy się tylko jednego - ”Final Solution” z tegorocznego albumu „Coat of Arms”:


Trzeba przyznać, że setlista łódzkiego koncertu złożona była z samych perełek sabatonowej dyskografii. Oprócz wspomnianych wcześniej tytułów usłyszeliśmy także „Attero Dominatus”, „Rise of Evil”, „White Death” oraz „Swedish Pagans”. „The Price of a Mile” była dziesiątym i miała być ostatnim utworem tego koncertu, jednakże publiczność zrobiła taki aplauz, że muzycy z Sabatonu z miejsca poddali się i rozpoczęli występy na bis.

Usłyszeliśmy kolejno: „Coat of Arms”, „Primo Victoria” i wreszcie tak bardzo oczekiwane przez wszystkich „Uprising”.


Na widowni nie było chyba nikogo, kto by nie znał tej pieśni, toteż została ona w całości odśpiewana przez publiczność razem z zespołem. Przy tej okazji ponownie rozwinęły się wszystkie polskie flagi na widowni. Naprawdę warto było tam być w takiej chwili! 


W tak gorącej atmosferze muzycy z Sabatonu nie mieli szans na szybkie zejście ze sceny, aplauz na sali sięgnął zenitu, więc aby uspokoić nieco rozentuzjazmowaną publiczność na zakończenie wykonali jeszcze „Metal Medley” - kompilację "Metal Machine" i "Metal Crue".
Nadszedł nieubłagany finał koncertu. Brawa nie milkły, rozstanie z Sabatonem wydawało się rzeczą nad wyraz trudną po takim występie. Koniec jednak nastąpił z właściwą sobie konsekwencją, Szwedzi ukłonili się po raz ostatni i zeszli ze sceny. Niewątpliwie byli zmęczeni występem, żaden z nich nie oszczędzał się tego wieczoru, podobnie jak nie oszczędzali się dzień wcześniej w Katowicach, dzień później w Rzeszowie i przez wszystkie dni trwającej od sierpnia do grudnia trasy "World War Tour 2010" w niemal wszystkich krajach Europy i na Bliskim Wschodzie. W zamian otrzymaliśmy koncert, o jakim wielbiciele innych rodzajów muzyki mogą tylko pomarzyć. Nic dziwnego, że oszołomiona fantastycznymi przeżyciami tego wieczoru spora część publiczności jeszcze długo pozostawała  w sali. Ludzie dzielili się wrażeniami i każdy zdawał sobie sprawę z tego, że uczestniczył w wyjątkowym w swoim życiu wydarzeniu muzycznym.

autor: bariar


Prezentowane w tym artykule zdjęcia zostały wykonane przez Leszka Ruska specjalizującego się od kilku lat w fotografii koncertowej. Znakomicie uchwycona gra świateł i cieni, budująca w sposób "psychologiczny" portrety wykonawców estradowych to znaki szczególne prac tego autora. Zapraszamy do oglądania jego interesującej fotogalerii na stronie "Koncerty w obiektywie"


10 komentarzy:

  1. Kurde kiepsko, że Sabatona nie będzie w Polsce. Najbliżej to mam do germańców, może da radę jak będzie kaska :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaa.... w tym roku czeka fansów emigracja za Sabatonem. Szkoda. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. W Malborku byłem, piwo piłem i w ogóle było zajefajnie. Chłopaki z Sabaton się sprawili.
    Pozdro dla autorki relacji:)i innych uczestników koncertu!
    Sabatonfan

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też zaliczyłem Malbork. Blaze Bayley był very ok. ale Sabaton bardziej mi się podobał

    OdpowiedzUsuń
  5. W Łodzi chlopaki z Sabaton dali z siebie wszystko.
    Miejsce tylko mogło być lepsze. Warunki kiepskie, ale i tak warto było tam być.
    Alestorm też grał nieźle.
    Mody.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niebędzie sabatonu w tym roku. Straszna szkoda. Byłem w 2010 w Rzeszowie, i to był koncert mego życia. KOCHAM SABATON!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze, szkoda że w Polsce nie bedzie ale postaram się do Niemczech wybrać ^^

    Gremlinka xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Jednak Sabaton przyjeżdża:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety nie byłam na żadnym koncercie Sabatonu i bardzo mi jest z tego powodu przykro ale mam nadzieje że Sabaton zagra jeszcze w Polsce a jak nie to tak jak większość z was pojadę tam gdzie będzie najbliżej. Pozdrawiam wszystkich fanów :).

    OdpowiedzUsuń
  10. 25 years old Sales Associate Walther Marquis, hailing from Dolbeau enjoys watching movies like Major League and Handball. Took a trip to Quseir Amra and drives a Maxima. przeglad strony

    OdpowiedzUsuń